ZESPÓŁ SZKÓŁ SKÓRZANO-ODZIEŻOWYCH, STYLIZACJI i USŁUG w RADOMIU

Logo

Erasmus+ Grupa Kwietniowa już w kraju.

W sobotę  1 maja 2021r. nasza grupa 20 uczniów  wraz z dwiema opiekunkami p. Beatą Brzeską-Andraszek i p. Bernadetą Jarzyną, szczęśliwie wylądowała w Polsce. Powrót z Sevilli był zwieńczeniem czwartej i już ostatniej mobilności uczniów w ramach realizacji projektu Szkoła-zawód-sukces: czyli jak efektywnie odnaleźć się na rynku pracy który rozpoczął się w 2018r.

Mimo kilkukrotnej zmiany terminu wyjazdu spowodowanego pandemią Covid’19, nasza czwarta grupa wyleciała z Polski dnia 17 kwietnia i po przesiadce w Monachium, ostatecznie wylądowała w Sevilli. Nasza drużyna składała się tym razem z 15 uczniów kierunku Technik fotografii i multimediów oraz 5 uczniów kierunku Technik przemysłu mody. Przebieg i wrażania z pobytu zrelacjonowała dla nas Adela Mróz.

 

„W czwartek przed wylotem przeszliśmy testy na obecność Covid’19. Badanie było nie przyjemne ale daliśmy radę. W piątek rano miały być wyniki i bardzo się denerwowaliśmy jakie one będą. Na szczęście około południa p. Ryszard Masełek przekazał informację, że wszystkie testy wyszły negatywnie – odetchnęliśmy z ulgą. Teraz przyszedł czas na szybkie pakowanie i oczekiwanie na wyjazd. Zbiórka pod autokarem w umówionym miejscu o godzinie 2.30 w sobotę rano – wszyscy byli na czas. Teraz odlot z lotniska Chopina, następnie międzylądowanie w Monachium i trochę stresu z Testami. Ostatecznie ruszyliśmy dalej do Sevilli.

Po wylądowaniu na miejscu przywitała nas słoneczna i upalna Hiszpania. Szybki przejazd do hotelu i wreszcie można było troszkę odpocząć po nieprzespanej nocy i podróży.

Wkrótce zostaliśmy zaproszeni na zebranie z p. Dominiką Struk – naszą hiszpańską opiekunką. Pani Dominka przedstawiała wszystkie sprawy organizacyjne.

Pierwsze zajęcia w firmach miały odbyć się w poniedziałek, dlatego skorzystaliśmy z okazji by spędzić czas na zwiedzanie Sevilli i podziwianie jej architektury okraszonej przepiękną roślinnością. Najbardziej spodobał mi się Park Marii Luisy, do którego wracałam kilkakrotnie – muzyka na żywo; skrzypce, gitary, śpiew ptaków, kaczki, łabędzie, piękne pomniki, fontanny, niezwykłe kwiaty oraz unoszący się wszędzie zapach drzew pomarańczowych. Zachwycaliśmy się również słynnym Placem Hiszpańskim, gdzie obserwowaliśmy występy flamenco oraz sevillany. Ze względu na małą ilość turystów, czas spędzony w tych miejscach był jeszcze przyjemniejszy.

W poniedziałek pełni entuzjazmu ruszyliśmy do firm na nasze staże zawodowe. Mój staż realizowałam w firmie Pablo Martinez Cousinou.

 

Razem z moimi koleżankami podczas praktyk realizowaliśmy projekt w 4 grupach – każda grupa tworzyła własną agencję reklamową; stronę internetową, Instagrama, Youtube’a agencji reklamowej, którą wymyśliliśmy. Jako nasza agencja pracowaliśmy nad kampanią reklamową dla firmy Ybarra – robiliśmy zdjęcia produktów zarówno w studiu jak i na zewnątrz, nagrywaliśmy własną reklamę, przygotowywaliśmy etykietę na produkt, billboard, stronę do gazety oraz cały plan marketingowy. Pod koniec każda grupa przedstawiała swoją agencję oraz kampanię w języku angielskim przed resztą grup, tutorem oraz gościem specjalnym – Thierrym, którego znaliśmy już wcześniej, ponieważ towarzyszył nam w wycieczce po Sevilli. Rozwialiśmy swoje umiejętności w zakresie marketingu, fotografii, prezentacji oraz pracy w grupie. Podszkoliliśmy również umiejętności komunikacji, szczególnie w języku angielskim.

 

A po stażu czas na hiszpańską kuchnię, która przypadła mi do gustu. Najbardziej smakowały mi hiszpańskie tortille z ziemniakami oraz warzywami, ciekawy smak miały także jajka w panierce z rozpływającym się serem, których wcześniej nigdy nie jadłam. Natomiast nigdy już nie spróbuję ośmiorniczek i kalmarów, które miały bardzo oryginalny smak, który zdecydowanie nie przypadł mi do gustu.

Po szybkim odpoczynku przyszedł czas na lekcje hiszpańskiego. Muszę przyznać, że ten język bardzo przypadł mi do gustu. Cieszyłam się z każdej kolejnej lekcji, ponieważ nowe języki nie są dla mnie trudne, więc cały czas chciałam coraz to więcej nowych rzeczy. Na zakończenie kursu otrzymaliśmy certyfikaty potwierdzające zaliczenie podstawowych umiejętności językowych z języka hiszpańskiego.

Pod koniec wyjazdu, po skończeniu praktyk każdy z uczestników otrzymał od przedstawiciela firmy w której odbywał staż potwierdzenia zrealizowania programu praktyk.

W trakcie wyjazdu braliśmy też udział w wycieczce do Italici oraz Carmony, która zrobiła na mnie wrażenie, ponieważ zobaczyliśmy Hiszpanię od prawdziwej strony – z białymi domami, wąskimi uliczkami, roślinami, polami, bez turystów.

W piątek 30.04.2021r. znowu niepewność, po raz kolejny musieliśmy wykonać testy na obecność Covid’19. I tym razem także wszystko było w porządku. Jeszcze kilka godzin na ostatnie zakupy pamiątek i pakowanie. W sobotę droga powrotna która jakby była krótsza, a może to już tęsknota za spotkaniem z bliskimi. Lot i droga bez przeszkód, ostatnie pożegnanie ze znajomymi i opiekunkami grupy i powrót do domu.

Mimo, że hiszpańska przygoda się skończyła – pozostanie zawsze w mojej pamięci. Wyniosłam z niej cenne doświadczenia i umiejętności. Myślę, że Erasmus+ będzie kiełkował we mnie w postaci rozwoju moich predyspozycji w kontakcie z nowymi osobami oraz podczas kroczenia na kolejnych etapach ścieżki rozwoju zawodowego i osobistego.”

 

Artykuł w wersji pdf

 

 

Copyright © 2024
Skip to content